Kometa 12P/Pons-Brooks wraca po 71 latach i jest już widoczna gołym okiem

Kategorie: 

Źródło: twitter

Po 71 latach od ostatniego przejścia w pobliżu Ziemi, kometa 12P/Pons-Brooks ponownie zbliża się do naszej planety. Co ciekawe, naukowcy podejrzewają, że na jej powierzchni mogą znajdować się tajemnicze struktury zwane kriowulkanami, które odpowiadają za jej nagłe rozbłyski jasności.

 

 

Kometa 12P/Pons-Brooks minie Ziemię już 21 kwietnia, zbliżając się do niej na minimalną odległość. Choć w tym momencie nie będzie najjaśniejsza, to najlepszy czas na jej obserwacje to ostatnie dni marca i początek kwietnia.

 

W tym roku zarejestrowaliśmy ponad trzy jasne rozbłyski komety. Obserwatorium Kubańskiego Uniwersytetu Państwowego przeanalizowało je i odkryło ich bezpośredni związek z rozbłyskami na Słońcu. Wydaje się, że najnowsze rozbłyski komety 12P/Pons-Brooks pasują w hipotezę wpływu rozbłysków słonecznych na powierzchnię jąder komet.

 

Naukowcy od dawna zastanawiają się, co może być przyczyną tych nagłych zmian jasności niektórych komet. Jedną z hipotez są wspomniane kriowulkany - szczególne struktury, w których dochodzi do erupcji zamrożonych substancji, takich jak metan, amoniak czy dwutlenek węgla.

 

Zjawisko to może mieć kluczowe znaczenie dla zrozumienia budowy i ewolucji tych lodowych ciał niebieskich, które od wieków fascynują ludzkość. Komety, będące pozostałościami po formowaniu się Układu Słonecznego, kryją w sobie wiele tajemnic na temat początkowych etapów jego rozwoju.

 

Choć 12P/Pons-Brooks nie zalicza się do największych lub najjaśniejszych komet, jej zbliżenie do Ziemi w 2023 roku może dostarczyć astronomom cennych informacji. Rosyjscy naukowcy śledzą jej aktywność od lipca zeszłego roku i mają nadzieję, że uda im się dokładniej zbadać strukturę i skład tego lodowego obiektu.

Najnowsze rozbłyski komety 12P/Pons-Brooks pasują w hipotezę wpływu rozbłysków słonecznych na powierzchnię jąder komet. A każdy potężny rozbłysk na Słońcu inicjuje uwolnienie warstwy powierzchniowej, co obserwuje się jako wzrost jasność komety o kilka magnitudo.

 

Mieszkańcy Polski będą mogli podziwiać kometę 12P/Pons-Brooks gołym okiem lub przez lornetkę/mały teleskop, szczególnie w rejonach z dala od miejskiego oświetlenia. Najlepsze warunki do obserwacji będą na obszarach wiejskich, w górach czy nad morzem.

 

Choć kometa ta nie zalicza się do największych obiektów, jej pojawienie się zawsze budzi spore zainteresowanie wśród miłośników astronomii. Tym razem jednak, ze względu na podejrzenie występowania na jej powierzchni tajemniczych kriowulkanów, obserwacje 12P/Pons-Brooks mogą dostarczyć naprawdę fascynujących odkryć.

 

Naukowcy z niecierpliwością oczekują zbliżenia komety, licząc na to, że uda się im lepiej zrozumieć złożoną budowę tych lodowych ciał niebieskich i poznać mechanizmy odpowiedzialne za ich nagłe zmiany jasności. Być może uda się również potwierdzić istnienie kriowulkanów, co byłoby przełomowym odkryciem w badaniach nad kometami.

 

Bez wątpienia nadchodzące tygodnie będą ekscytującym czasem dla astronomów i miłośników Kosmosu, którzy z niecierpliwością będą śledzić przebieg zbliżenia komety 12P/Pons-Brooks do Ziemi. Kto wie, jakie jeszcze tajemnice skrywa ten lodowy wędrowiec z głębin Układu Słonecznego?

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Dodaj komentarz

loading...

Skomentuj