Grudzień 2023

W „kraterze Korolewa” na Marsie znajduje się 82-kilometrowa warstwa stałego lodu o grubości 1,8 km

Czerwona Planeta od zawsze fascynowała naukowców i miłośników kosmosu tajemniczymi krajobrazami i możliwością istnienia życia pozaziemskiego. Wśród wielu intrygujących obiektów Marsa wyróżnia się Krater Korolev, oferujący unikalny wgląd w wietrzne cuda Marsa. Świętując 20. rocznicę misji Mars Express Europejskiej Agencji Kosmicznej, przyjrzyjmy się fascynującym szczegółom tego niezwykłego krateru.

 

Kamera stereoskopowa o wysokiej rozdzielczości (HRSC) Mars Express zapewnia zapierające dech w piersiach widoki na Krater Korolev. To złożone zdjęcie, utworzone z pięciu różnych „pasków” umieszczonych na różnych orbitach, przedstawia spójny i zapierający dech w piersiach obraz. Zdjęcie nie tylko przedstawia sam krater, ale także przedstawia perspektywę, kontekst i widoki topograficzne, pozwalając nam na pełne zrozumienie jego topografii.

 

Imponujący krater Korolev o średnicy 82 km znajduje się na północnych nizinach Marsa, na południe od wypełnionej wydmami Olympia Undas, która otacza część północnej czapy polarnej. Wyróżnia się spośród innych kraterów swoim unikalnym składem. Zamiast śniegu i skał jest wypełniona grubą warstwą lodu o głębokości około 1,8 km, która pozostaje nietknięta przez cały rok.

 

Obecność stałej pokrywy lodowej w kraterze Korolev wyjaśnia zaskakujące zjawisko znane jako „zimna pułapka”. Decydującą rolę w tym procesie odgrywa głębokość krateru, który sięga około dwóch kilometrów pod jego krawędzią. Najgłębsze części krateru działają jak naturalne zimne pułapki: lód tworzy nad nim ochronną warstwę zimnego powietrza. Tarcza ta zapobiega topnieniu lodu i zapewnia jego stabilność. Słaba przewodność cieplna powietrza dodatkowo wzmacnia ten efekt, dzięki czemu krater może zachować swoje lodowate piękno na czas nieokreślony.

 

Krater Korolev to nie tylko cud natury, ale także hołd złożony jednej z najbardziej wpływowych postaci w historii eksploracji kosmosu. Siergiej Korolew, często nazywany ojcem radzieckiej technologii kosmicznej, był głównym inżynierem rakietowym i projektantem statków kosmicznych. Do jego pionierskich prac zalicza się program Sputnik, programy załogowej eksploracji kosmosu Wostok i Woskhod oraz pierwsze loty międzyplanetarne na Księżyc, Marsa i Wenus. Wkład Korolewa obejmuje także rozwój rakiety nośnej Sojuz, kluczowego elementu rosyjskiego programu kosmicznego, wykorzystywanego zarówno do lotów załogowych, jak i robotycznych.

 

Krater Korolew przyciągnął uwagę innych misji, takich jak program ExoMars Europejskiej Agencji Kosmicznej. Celem tego ambitnego projektu jest sprawdzenie, czy na Marsie kiedykolwiek istniało życie. System kolorowego i stereofonicznego obrazowania powierzchni (CaSSIS) na sondzie ExoMars Trace Gas Orbiter wykonał spektakularne zdjęcia 40-kilometrowego odcinka północnej krawędzi krateru. Te zdjęcia, wykonane wkrótce po rozpoczęciu działalności orbitera w kwietniu 2018 roku, pokazują intrygujący kształt, strukturę i jasne, lodowe osady krateru.

 

Zdjęcia wykonane przez Mars Express i ExoMars nie tylko dostarczają cennych danych naukowych, ale także dają nowy wgląd w naszą sąsiednią planetę. Odkrywają oszałamiające piękno Marsa i nadal podsycają naszą ciekawość wszechświata. Świętując 20. rocznicę misji Mars Express i podziwiając cuda Krateru Korolev, przypominamy sobie o nieustannym dążeniu ludzkości do wiedzy i eksploracji.

Dodaj komentarz

loading...

Starożytne DNA neandertalczyka kształtuje nasze „poranne nawyki”

Nowe badanie opublikowane w czasopiśmie Genome Biology and Evolution sugeruje, że materiał genetyczny odziedziczony od naszych neandertalskich przodków może być odpowiedzialny za wczesne budzenie się. To fascynujące badanie, prowadzone pod kierunkiem naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego, rzuca światło na złożony związek między ewolucją człowieka a adaptacją genetyczną.

 

Historia ewolucji człowieka rozpoczyna się w Afryce około 300 tysięcy lat temu, gdzie pojawili się nasi anatomicznie współcześni przodkowie. Opuściwszy Afrykę około siedemdziesiąt tysięcy lat temu, napotkały nowe siedlisko w Eurazji, charakteryzujące się dużymi sezonowymi wahaniami światła dziennego i temperatury.

 

Jednak Eurazja jest domem dla innych hominidów, takich jak neandertalczycy i denisowianie, od ponad 400 000 lat. Te archaiczne homininy oddzieliły się od współczesnych ludzi około 700 000 lat temu, co doprowadziło do nagromadzenia różnych odmian genetycznych i fenotypów. Kiedy nasi przodkowie przybyli do Eurazji, krzyżowali się z tymi archaicznymi hominidami, umożliwiając przeniesienie wariantów genetycznych dostosowanych do nowego środowiska.

 

Poprzednie badania wykazały, że chociaż większość archaicznych przodków homininów u współczesnych ludzi była niekorzystna i została wyeliminowana w drodze doboru naturalnego, niektóre warianty genetyczne przetrwały i wykazywały oznaki adaptacji. Warianty te powiązano z różnymi cechami, w tym różnicami w poziomie hemoglobiny na dużych wysokościach, odpornością immunologiczną na patogeny, pigmentacją skóry i składem tłuszczu.

 

Ekspozycja na światło odgrywa kluczową rolę w kształtowaniu wzorców biologicznych i behawioralnych, często prowadząc do adaptacji ewolucyjnych. Chociaż przeprowadzono szeroko zakrojone badania nad adaptacją dobową u owadów, roślin i ryb, ich badania na ludziach pozostają ograniczone. Środowiska eurazjatyckie, w których neandertalczycy i denisowianie żyli przez setki tysięcy lat, charakteryzowały się wyższymi szerokościami geograficznymi i bardziej zmiennymi porami dnia niż krajobrazy, w których ewoluował współczesny człowiek w Afryce. To skłoniło naukowców do zbadania, czy istnieją różnice genetyczne w zegarze dobowym neandertalczyków i współczesnego człowieka.

 

Aby zbadać tę intrygującą możliwość, naukowcy zidentyfikowali 246 genów okołodobowych na podstawie przeglądu literatury i wiedzy eksperckiej. Odkryli wiele wariantów genetycznych unikalnych dla każdej linii, które mogą potencjalnie wpływać na geny zaangażowane w zegar dobowy. Korzystając z technik sztucznej inteligencji, zidentyfikowali 28 genów okołodobowych z wariantami, które mogły zmieniać splicing u archaicznych ludzi, oraz 16 genów okołodobowych, które prawdopodobnie byłyby regulowane odmiennie u współczesnych ludzi i archaicznych homininów.

 

Wyniki te silnie sugerują różnice funkcjonalne w zegarze dobowym archaicznych homininów i współczesnych ludzi. Biorąc pod uwagę, że przodkowie współczesnych ludzi eurazjatyckich krzyżowali się z neandertalczykami, jest prawdopodobne, że niektóre osoby odziedziczyły rytmy dobowe od tych starożytnych krewnych.

Dodaj komentarz

loading...

Unikalne badanie rzuca światło na wczesną historię Układu Słonecznego

Nowe badanie przeprowadzone przez międzynarodowy zespół naukowców ujawniło bezprecedensowy wgląd w naturę asteroidy Ryugu i dostarczyło cennych informacji na temat składu małych ciał bogatych w wodę i węgiel w Układzie Słonecznym.

 

Badanie , kierowane przez Japońską Agencję Badań Kosmicznych (JAXA), skupiało się na pomiarach laboratoryjnych próbek zwróconych na Ziemię przez sondę Hayabusa2 w 2020 roku. Próbki te uniknęły zmian zachodzących na Ziemi, co czyni je idealnymi do badania prawdziwej natury Ryugu i zrozumienia, w jaki sposób wiedza o meteorytach może zostać wykorzystana do interpretacji obserwacji innych asteroid wodorowych.

 

Asteroidy takie jak Ryugu to pozostałości po embrionach planet, które nigdy nie urosły do ​​dużych rozmiarów, co czyni je bezcennym oknem na materię powstałą we wczesnym Układzie Słonecznym. Analizując próbki Ryugu, naukowcy starali się lepiej zrozumieć skład i ewolucję małych ciał w naszym Układzie Słonecznym.

 

W badaniu wykorzystano spektroskopię odbiciową – technikę porównującą świeże próbki Ryugu z meteorytami zmienionymi przez warunki ziemskie. Zespół opracował procedury analityczne, które pozwoliły zachować pierwotne warunki próbek, unikając jednocześnie narażenia na atmosferę ziemską. Pozwoliło to na dokładne porównania i znaczne różnice pomiędzy próbkami Ryugu a chondrytami CI, które uważane są za najbardziej prymitywne chemicznie.

 

Poprzednie badania sugerowały, że mineralogia próbek Ryugu przypomina chondryty CI. Jednak nowe badania podważyły ​​​​to założenie, wykazując, że ogrzewanie próbek CI w określonych warunkach odtwarza mineralogię próbki Ryugu, co skutkuje podobnymi widmami odbicia. Wyniki te sugerują, że ciała macierzyste chondrytów CI prawdopodobnie mają ciemniejsze i bardziej płaskie widma odbicia, niż wcześniej sądzono.

„To badanie otwiera nowe możliwości zrozumienia składu i ewolucji małych ciał w naszym Układzie Słonecznym” – mówi Kana Amano, była studentka Uniwersytetu Tohoku i współautorka artykułu. „Biorąc pod uwagę wpływ ziemskiego wietrzenia na meteoryty, możemy udoskonalić nasze interpretacje składu asteroid i poszerzyć naszą wiedzę na temat wczesnej historii Układu Słonecznego”.

Odkrycia opublikowane w czasopiśmie Science Advances dostarczają cennych informacji na temat wczesnego Układu Słonecznego i pogłębiają naszą wiedzę na temat składu i ewolucji małych ciał. Badając asteroidy takie jak Ryugu, naukowcy mogą w dalszym ciągu odkrywać tajemnice przeszłości naszego Układu Słonecznego.

Dodaj komentarz

loading...

Choinki i ich niewidzialny wpływ na chemię powietrza w pomieszczeniach

Wraz z nadejściem sezonu świątecznego wielu Amerykanów przygotowuje się do wprowadzenia żywych choinek do swoich domów. Świeży zapach i naturalne piękno tych drzew to ulubiona część świątecznej tradycji. Jednak ostatnie badanie przeprowadzone przez Narodowy Instytut Standardów i Technologii (NIST) rzuciło światło na potencjalne zagrożenia dla zdrowia związane z żywymi choinkami.

 

Za charakterystyczny zapach żywych choinek odpowiadają substancje chemiczne zwane lotnymi związkami organicznymi (LZO). Te LZO, znane jako monoterpeny, można znaleźć także w odświeżaczach powietrza, świecach i produktach higieny osobistej. Chociaż mogą one przyczyniać się do przyjemnego aromatu drzewa, niewiele wiadomo na temat ilości uwalnianych LZO i ich potencjalnych skutków zdrowotnych.

 

Aby odpowiedzieć na to pytanie, naukowcy NIST przeprowadzili badanie z wykorzystaniem jednego z pospolitych gatunków choinek, jodły daglezji. Zamknęli drzewo w komorze i zmierzyli ilość i rodzaj lotnych związków organicznych uwolnionych przez nie w ciągu 17 dni. Zbadali także, czy te substancje lotne reagowały z innymi składnikami powietrza w pomieszczeniach, tworząc nowe związki.

 

Badanie opublikowane w czasopiśmie Indoor Environments wykazało, że żywe choinki emitują niewielkie ilości lotnych związków organicznych. Chociaż te poziomy zwykle nie są szkodliwe, mogą stanowić potencjalny problem dla osób wrażliwych na chemiczne czynniki drażniące. Kiedy lotne związki organiczne reagują z ozonem, reaktywnym gazem obecnym w powietrzu w pomieszczeniach, mogą wytworzyć chemiczne substancje drażniące, które mogą powodować objawy ze strony układu oddechowego, takie jak kaszel i podrażnienie gardła.

 

Dustin Poppendieck, inżynier środowiska w NIST, podkreślił znaczenie zrozumienia, w jakim stopniu żywe choinki wpływają na jakość powietrza w pomieszczeniach. Stwierdził: „Nasz nos jest dobrym czujnikiem substancji chemicznych. Wiemy, że te drzewa coś emitują, więc pojawia się pytanie: Jak duże jest to źródło? Chcieliśmy zbadać, jakie chemikalia są uwalniane i w jakich ilościach, a następnie umieścić to w kontekście innych źródeł chemikaliów w domu.”

 

Chociaż badanie dostarcza cennych spostrzeżeń, ważne jest, aby wziąć pod uwagę szerszy kontekst jakości powietrza w pomieszczeniach. Żywe choinki to nie jedyne źródło lotnych związków organicznych w domu. Inne czynniki, takie jak środki czyszczące, farby i meble, również mogą przyczyniać się do zanieczyszczenia powietrza w pomieszczeniach. Dlatego ważne jest utrzymanie właściwej wentylacji i minimalizowanie narażenia na potencjalnie szkodliwe chemikalia.

 

Dodaj komentarz

loading...

Japoński statek kosmiczny SLIM wszedł na orbitę Księżyca

Japońska Agencja Badań Kosmicznych (JAXA) ogłosiła pomyślne wystrzelenie na orbitę Księżyca inteligentnego lądownika do badania Księżyca (SLIM), co stanowi znaczące osiągnięcie w eksploracji kosmosu. Ta przełomowa misja stanowi krytyczny krok w kierunku odkrycia tajemnic niebiańskiego sąsiada Ziemi.

 

Sonda SLIM została wystrzelona na eliptyczną orbitę Księżyca 25 grudnia 2023 roku o godzinie 16:51 czasu standardowego japońskiego (JST). Orbita ta łączy biegun północny i południowy Księżyca w czasie około 6,4 godziny. W najbliższym punkcie Księżyca, zwanym perilune, SLIM będzie znajdował się na wysokości około 600 km, a w najodleglejszym punkcie, zwanym apolune, będzie oddalony o 4000 km od Księżyca powierzchnia.

 

Zmiana orbity przebiegła gładko i statek kosmiczny jest obecnie w normalnym stanie. Jednak to dopiero początek podróży SLIM. W ciągu najbliższych kilku tygodni punkt apogeum będzie się stopniowo zmniejszał, a orbita zostanie dostosowana tak, aby na wysokości około 600 km osiągnąć trajektorię kołową.

 

Po ustaleniu orbity kołowej do połowy stycznia 2024 r. rozpoczną się przygotowania do lądowania. 19 stycznia punkt cirrus obniży się jeszcze bardziej do wysokości 15 km, co oznacza ostateczne zejście w kierunku Księżyca. Przełomowe lądowanie na powierzchni Księżyca zaplanowano na 20 stycznia (JST) o godzinie 0:20.

 

Misja ta ma ogromne znaczenie nie tylko dla Japonii, ale także dla całej światowej społeczności naukowej. Dane zebrane przez SLIM podczas eksploracji powierzchni Księżyca zapewnią nam bezcenny wgląd w geologię Księżyca, powstawanie Księżyca i jego potencjał dla przyszłych eksploracji człowieka.

 

Eksperci uważają, że misja SLIM może zrewolucjonizować naszą wiedzę o Księżycu. Dr Hiroshi Yamakawa, prezes JAXA, powiedział: „Udane wystrzelenie SLIM na orbitę księżycową jest świadectwem poświęcenia i doświadczenia naszego zespołu. Jesteśmy podekscytowani możliwościami, jakie niesie ze sobą ta misja i nie możemy się doczekać nowych odkryć na temat Księżyca .”

 

Księżyc fascynuje ludzkość od wieków, a jego eksploracja zawsze budziła ogromne zainteresowanie. „Księżyc jest skarbnicą wiedzy naukowej, która tylko czeka na odkrycie” – powiedziała dr Sarah Noble, planetolog z NASA. „Badając jego powierzchnię i skład, możemy uzyskać wgląd w historię naszego Układu Słonecznego, a nawet naszej własnej planety”.

 

Misja SLIM opiera się na bogatym dziedzictwie eksploracji Księżyca. Na przestrzeni lat różne misje, w tym program Apollo NASA i nowsze projekty, takie jak chiński program Chang'e, wniosły znaczący wkład w naszą wiedzę o Księżycu. SLIM ma na celu poszerzenie tej wiedzy poprzez skupienie się na niezbadanych obszarach Księżyca, w szczególności na jego obszarach polarnych.

 

Bieguny księżycowe są szczególnie interesujące ze względu na ich unikalne cechy. Uważa się, że regiony te zawierają lód wodny, który może potencjalnie stać się cennym zasobem dla przyszłych misji załogowych na Księżyc i dalej. Badając te obszary, SLIM może dostarczyć kluczowych danych, które będą kształtować przyszłą eksplorację kosmosu.

 

Kiedy z niecierpliwością czekamy na historyczne lądowanie SLIM na powierzchni Księżyca, warto zastanowić się nad ogromnym postępem, jaki ludzkość poczyniła w eksploracji kosmosu. Od pierwszych kroków człowieka na Księżycu po obecną erę misji robotycznych, nasze pragnienie wiedzy nie zna granic. Misja SLIM stanowi kolejny gigantyczny krok w odkrywaniu tajemnic naszego Wszechświata.

Dodaj komentarz

loading...

AI stworzyła rewolucyjny katalizator do pozyskiwania tlenu z marsjańskich meteorytów

Imigracja na Marsa i życie na nim od dawna jest przedmiotem fascynacji science fiction. Jednak brak niezbędnych zasobów, takich jak tlen, stanowił główne wyzwanie w przekształceniu tych marzeń w rzeczywistość. Niedawne odkrycie aktywności wody na Marsie dało nadzieję naukowcom, którzy obecnie badają możliwość wytwarzania tlenu w drodze rozkładu wody za pomocą elektrochemicznego utleniania wody.

 

Jedną z głównych przeszkód w tym procesie jest znalezienie sposobu na syntezę katalizatorów reakcji wydzielania tlenu (OER) na samym Marsie, zamiast transportu ich z Ziemi przy wysokich kosztach. Aby rozwiązać ten problem, zespół naukowców z Chińskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii (USTC) i Chińskiej Akademii Nauk (CAS) opracował chemika AI zdolnego do syntezy i optymalizacji katalizatorów OER z marsjańskich meteorytów.

 

Zespół kierowany przez profesora Luo Yi, profesora Jiang Jun i profesora Shang Weiwei we współpracy z Deep Space Research Laboratory przeprowadził te pionierskie badania, których wyniki opublikowano niedawno w czasopiśmie Nature Synthesis .

 

Chemik AI analizuje skład pierwiastkowy marsjańskich rud za pomocą laserowej spektroskopii rozpadu (LIBS), a następnie przeprowadza różne wstępne obróbki rud. Te zabiegi wstępne obejmują ważenie rudy na stanowisku z podajnikiem substancji stałych, przygotowanie roztworów podstawowych na stanowisku z podajnikiem cieczy, oddzielanie cieczy na stanowisku wirówki i zestalanie powstałych wodorotlenków metali na stanowisku suszarki.

 

Wodorotlenki metali są następnie poddawane działaniu kleju nafionowego w celu wytworzenia elektrody roboczej do testowania OER na elektrochemicznym stanowisku roboczym. Dane testowe są wysyłane do obliczeniowego „mózgu” chemika AI w czasie rzeczywistym w celu przetworzenia za pomocą uczenia maszynowego.

„Mózg” chemii sztucznej inteligencji wykorzystuje symulacje chemii kwantowej i dynamiki molekularnej do oceny aktywności katalitycznej 30 000 wodorotlenków o wysokiej entropii przy różnych proporcjach pierwiastków. Dane te są następnie wykorzystywane do szkolenia modelu sieci neuronowej, który może szybko przewidzieć aktywność katalizatorów o różnym składzie pierwiastkowym.

Korzystając z optymalizacji Bayesa, mózg chemika AI może przewidzieć kombinację dostępnych marsjańskich rud potrzebnych do syntezy optymalnego katalizatora OER.

Przełom, jaki udało się dotychczas osiągnąć, jest niesamowity. Chemikowi AI udało się stworzyć doskonały katalizator, wykorzystując pięć rodzajów marsjańskich meteorytów w warunkach bezzałogowych. Katalizator ten może pracować stabilnie przez ponad 550 000 sekund przy gęstości prądu 10 mA cm-2 i nadpotencjale 445,1 mV. Dalsze testy w temperaturze -37°C, typowej dla Marsa, potwierdziły, że katalizator może w sposób ciągły wytwarzać tlen bez widocznej degradacji.

Te przełomowe badania otwierają nowe możliwości produkcji tlenu na Marsie, przybliżając nas o krok do urzeczywistnienia kolonizacji Czerwonej Planety przez ludzi.

Dodaj komentarz

loading...

Zapach kobiecych łez zmniejsza męską agresję

Łzy od dawna kojarzą się z emocjami, służąc jako środek wyrazu i uwolnienia. Ale co, jeśli za łzami kryje się coś więcej, niż się wydaje? Ostatnie badania naukowe pokazują, że łzy, zarówno u ludzi, jak i zwierząt, zawierają sygnały chemiczne, które mogą wpływać na zachowanie i interakcje społeczne. W przełomowym eksperymencie naukowcy odkryli, że ludzkie łzy mogą tłumić męską agresję.<--break->

 

W badaniu wzięło udział grupa mężczyzn, którym podano kobiece łzy lub bezwonny roztwór soli fizjologicznej. Następnie mężczyźni wzięli udział w dwuosobowej grze mającej na celu wywołanie agresji, podczas której wierzyli, że druga osoba ich oszukuje i mieli okazję się zemścić. Co zaskakujące, gracze, którzy wąchali łzy, wykazali znaczną redukcję agresywnych zachowań – o 44 procent w porównaniu z tymi, którzy wąchali roztwór kontrolny.

 

Dalsza analiza wykazała, że ​​łzy aktywowały pewne receptory węchowe w nosach uczestników. Skany MRI wykazały, że dwa obszary mózgu związane z agresją – kora przedczołowa i przednia wyspa – były mniej aktywne, gdy mężczyźni byli prowokowani podczas zabawy. Odkrycia te sugerują, że łzy zawierają sygnał chemiczny, który może blokować agresję u mężczyzn, co podważa pogląd, że łzy emocjonalne są cechą charakterystyczną wyłącznie ludzi.

 

Chociaż badanie skupiało się na męskiej agresji, naukowcy uważają, że wpływ łez wykracza poza ten aspekt. Przypuszcza się, że łzy mogły wyewoluować jako środek komunikacji i ochrony, szczególnie w przypadku niemowląt. Niemowlęta, którym brakuje werbalnej samoobrony, mogą polegać na chemosygnałach emitowanych przez łzy, aby ograniczyć agresję.

 

Co ciekawe, ostatnie badania wykazały również, że psy potrafią płakać pod wpływem emocji, co wskazuje, że zjawisko to może nie być charakterystyczne wyłącznie dla ludzi. Rodzi to pytania o ewolucyjne pochodzenie i funkcje łez u różnych gatunków.

 

Chociaż w badaniu wykorzystano łzy od dawców, naukowcy spodziewają się, że łzy osób dowolnej płci będą miały podobny efekt. Większy wpływ na agresję ma spadek poziomu testosteronu, który jest bardziej wyraźny u mężczyzn. Zespół zamierza jednak poszerzyć swoje badania, aby zbadać wpływ łez nie tylko na męską agresję, ale także zagłębić się w złożoną rolę łez w zachowaniu człowieka.

 

Badanie opublikowane w czasopiśmie PLoS Biology rzuca światło na ukrytą moc łez i ich potencjalny wpływ na interakcje społeczne. Według naukowców „chemosensowanie łez jest realną możliwością wpływającą na ludzkie zachowanie”, a dalsze badania tego fascynującego tematu mogą ujawnić jeszcze bardziej intrygujące odkrycia.

Dodaj komentarz

loading...

Nowe dane pokazują, że czterem na 10 gatunkom ptaków w Europie grozi wyginięcie

W świetle niedawnego badania opublikowanego w recenzowanym czasopiśmie Bird Conservation International, alarmujący stan zagrożenia ptaków w Europie podkreśla pilną potrzebę przyjęcia kompleksowego prawodawstwa ukierunkowanego na przywrócenie naturalnego bogactwa kontynentu.

 

W badaniu przeprowadzonym przez BirdLife International dokonano oceny stanu populacji wszystkich gatunków dzikich ptaków naturalnie występujących w Europie. Analiza 546 zbadanych gatunków ujawniła, że 207 z nich, stanowiących 38%, zostało sklasyfikowanych jako gatunki stanowiące zagrożenie dla Europy (SPEC). Od 1994 roku obserwuje się trzykrotny wzrost liczby gatunków, które budzą globalne zaniepokojenie, co odzwierciedla rosnące zagrożenia i wyzwania związane z ochroną przyrody.

 

Zjawisko to jest szczególnie zauważalne w przypadku ikonicznych ptaków, takich jak purchatka atlantycka czy gołąb europejski, które niedawno zyskały status gatunków budzących globalne obawy. Wyniki badań zdecydowanie podkreślają znaczenie działań mających na celu przywrócenie siedlisk, zwłaszcza że wielu specjalistów zajmujących się siedliskami pochodzi z gatunków, których stan się pogarsza.

 

Różnorodne regiony Europy, w tym Iberia, Turcja, Kaukaz i europejska Rosja, a także liczne obszary przybrzeżne, zostały zidentyfikowane jako kluczowe lokalizacje dla ochrony ptaków, co podkreśla wspólną odpowiedzialność każdego kraju europejskiego za ochronę tych gatunków. Badanie zwraca również uwagę na pozytywny wpływ dotychczasowych wysiłków ochronnych na niektóre gatunki ptaków, takie jak duże ptactwo wodne i ptaki drapieżne, które wykazują oznaki ożywienia dzięki inicjatywom ochronnym i wdrożeniu prawodawstwa UE w zakresie ochrony środowiska.

 

Pomimo tych sukcesów, znaczenie ochrony ptaków w Europie jest nadal zagrożone, a spadek populacji wielu gatunków wywołuje pilną potrzebę działań. Eksperci i naukowcy z zaniepokojeniem zwracają uwagę na konieczność zwiększenia i przyspieszenia wysiłków naprawczych, aby osiągnąć cele regionalne i globalne w zakresie ochrony ptaków.

 

W Europie nadal żyją miliardy ptaków lęgowych, jednak bez pilnych działań ich populacja będzie nadal spadać, zagrażając bioróżnorodności regionu. Dla zapewnienia przetrwania tych gatunków przyszłym pokoleniom, konieczne jest wdrożenie skutecznego prawodawstwa w zakresie odzyskiwania zasobów oraz zaangażowanie wszystkich krajów europejskich w celu odwrócenia niepokojących trendów i przywrócenia naturalnego bogactwa kontynentu.

Dodaj komentarz

loading...

Naukowcy odkryli rzadką formę złota o unikalnych właściwościach

Naukowcy z prestiżowego Uniwersytetu Stanforda osiągnęli znaczący sukces, udając się stworzyć i ustabilizować rzadką formę złota, znaną jako Au2+, która utraciła dwa ujemnie naładowane elektrony. Tę niepowtarzalną formę złota zidentyfikowano w perowskicie halogenkowym, materiale krystalicznym o ogromnym potencjale, zarówno w kontekście ogniw słonecznych, źródeł światła, jak i różnorodnych elementów elektronicznych. Równie zaskakujące w tym odkryciu jest to, że perowskit Au2+ można zsyntetyzować przy użyciu standardowych składników, w temperaturze pokojowej.

 

W niedawno opublikowanym badaniu w prestiżowym czasopiśmie Nature Chemistry, naukowcy przedstawili swoje znaleziska, które wzbudziły duże zainteresowanie społeczności naukowej. Hemamala Karunadasa, adiunkt chemii na Uniwersytecie Stanforda i główna autorka badania, wyraziła swoje zdziwienie, że udało jej się stworzyć stabilny materiał zawierający Au2+. Powiedziała: „Tworzenie pierwszego w swoim rodzaju perowskitu Au2+ jest ekscytujące. Atomy złota w perowskicie są bardzo podobne do atomów miedzi w nadprzewodnikach wysokotemperaturowych, a ciężkie atomy z niesparowanymi elektronami, takie jak Au2+, wykazują chłodne efekty magnetyczne niewidoczne w przypadku lekkich atomów.”

 

Struktura perowskitu z halogenkiem złota składa się z wydłużonych oktaedrów chlorku złota, w których złoto (Au) jest otoczone sześcioma sąsiadującymi atomami chloru (Cl). Ta wyjątkowa struktura stanowi podstawę intrygujących właściwości materiału. Badanie wykazało również, że atomy cezu (Cs) i dodatkowe atomy chloru (Cl) odgrywają kluczową rolę w stabilizowaniu perowskitu Au2+.

 

Złoto, jako element o niepowtarzalnych właściwościach takich jak plastyczność i obojętność chemiczna, od dawna cieszy się uznaniem. Charakterystyczny, bogaty odcień złota w czystej postaci dodatkowo zwiększa jego atrakcyjność. Jednak rzadkość Au2+ można wytłumaczyć efektem relatywistycznym, opisanym przez teorię względności Alberta Einsteina. Kiedy obiekty poruszają się z dużą prędkością, zbliżającą się do prędkości światła, stają się cięższe. Zjawisko to ogranicza możliwość występowania Au2+ w przyrodzie.

 

To przełomowe odkrycie otwiera nowe perspektywy dla badań naukowych i postępu technologicznego. Kurt Lindquist, główny autor badania i stażysta podoktorski na Wydziale Chemii Nieorganicznej Uniwersytetu Princeton, podkreślił, że perowskit Au2+ może otworzyć drzwi do nowych, ekscytujących osiągnięć. „Perowskity halogenkowe mają bardzo atrakcyjne właściwości w wielu codziennych zastosowaniach, dlatego staraliśmy się poszerzyć tę rodzinę materiałów. Bezprecedensowy perowskit Au2+ może otworzyć nowe, intrygujące możliwości” – powiedział Lindquist.

 

 

Eksperci w tej dziedzinie również wyrazili swoje poglądy na temat znaczenia tego odkrycia. Doktor Sarah Tolbert, profesor chemii i inżynierii materiałowej na Uniwersytecie Kalifornijskim, pochwaliła wyniki badania, mówiąc: „Ta praca jest prawdziwym osiągnięciem. Synteza stabilnego perowskitu Au2+ jest poważnym osiągnięciem, które niewątpliwie będzie miało znaczący wpływ na rozwój inżynierii materiałowej.”

 

Konsekwencje tego odkrycia wykraczają poza badania naukowe. Unikalne właściwości perowskitu Au2+ mają potencjał zrewolucjonizowania różnych gałęzi przemysłu, w tym energetyki odnawialnej i elektroniki. Ogniwa słoneczne oparte na tym materiale mogą osiągnąć wyższy poziom wydajności, a źródła światła i komponenty elektroniczne mogą osiągnąć wyższą wydajność.

 

W miarę jak naukowcy kontynuują badania nad możliwymi zastosowaniami i właściwościami perowskitu Au2+, staje się jasne, że odkrycie to stanowi kamień milowy w dziedzinie inżynierii materiałowej. Możliwość wytworzenia i stabilizacji tak rzadkiej formy złota otwiera nowe możliwości w zakresie innowacji i postępu technologicznego, co podkreśla znaczenie ciągłego prowadzenia badań w kierunku odkrywania i zrozumienia unikalnych właściwości różnych form złota.

Dodaj komentarz

loading...

Coraz wiecej ludzi uważa, że ich praca nie ma sensu

Zjawisko społecznie bezużytecznych zawodów zdobyło szerokie zainteresowanie w świetle różnych teorii starających się wyjaśnić ten fenomen. David Graeber, antropolog, przedstawił znamienną teorię daremnych zawodów, sugerując obiektywną bezwartościowość niektórych zawodów. Niemniej jednak, niedawne badania przeprowadzone przez socjologa Simona Valo z Uniwersytetu w Zurychu wnoszą nową perspektywę, dostarczając ilościowych dowodów na znaczenie zawodu w kształtowaniu przez pracowników postrzegania wartości ich pracy.

 

Simon Valo zanalizował odpowiedzi 1811 respondentów z USA, pracujących w 21 różnych zawodach. Ankieta miała na celu zbadanie, w jakim stopniu respondenci uważają, że ich praca wywiera pozytywny wpływ na społeczeństwo i czy przynosi im satysfakcję. Wyniki wykazały, że 19% respondentów odpowiedziało „nigdy” lub „rzadko” na te pytania, co wskazuje na pewien stopień niezadowolenia związany z brakiem społecznej użyteczności ich pracy.

 

Aby zrozumieć to zjawisko, Valo zastosował analizę, która uwzględniała różne czynniki, takie jak rutyna pracy, autonomia i jakość zarządzania. Nawiasem mówiąc, dane zostały dostosowane, aby uwzględnić te zmienne, a mimo to charakter pracy pozostał istotnym czynnikiem wpływającym na postrzeganie przez pracowników bezsensu swoich zawodów. Zaskakujące było to, że pracownicy z sektora finansowego, sprzedaży i kierownictwa byli znacznie bardziej skłonni postrzegać swoją pracę jako społecznie bezużyteczną.

 

W szczególności, pracownicy finansów i sprzedaży ponad dwukrotnie częściej postrzegali swoją pracę jako społecznie nieprzydatną, a w mniejszym stopniu dotyczyło to także asystentów i menedżerów biurowych. Dodatkowo, badanie wykazało, że sektor prywatny ma wyższy poziom postrzegania bezsensu pracy niż sektor non-profit czy rządowy.

 

 

Valo zauważa, że dane przedstawione przez Graebera miały charakter jakościowy, co komplikowało ocenę skali problemu. Jego badanie z kolei, oparte na bogatym, niewykorzystanym dotąd zbiorze danych, dostarcza nowych dowodów na to, że zawód może mieć decydujące znaczenie ze względu na pozorny bezsens pracy.

 

Wartościowe spostrzeżenia dostarczone przez badanie Valo pokazują, że choć zawód odgrywa znaczącą rolę w tym, jak pracownicy postrzegają swoją pracę, istnieją inne czynniki, które również mają znaczenie, takie jak alienacja, warunki pracy i interakcje społeczne.

 

Złożoność problemu społecznie marnotrawnych zawodów wymaga głębszego zrozumienia i dalszych analiz. Badanie Valo rzuca światło na znaczenie zawodu w kształtowaniu postrzegania przez pracowników użyteczności ich pracy, otwierając drzwi do dalszych badań w tym obszarze. Rozumienie tych dynamik i ich konsekwencji dla jednostek i społeczeństwa jako całości stanowi ważny krok w kierunku opracowania strategii, które mogą pomóc w lepszym dopasowaniu ludzi do zawodów, które są dla nich satysfakcjonujące i społecznie wartościowe.

 

Dodaj komentarz

loading...