Październik 2023

Gigantyczne fale magnetyczne emanują z jądra Ziemi co 7 lat

Pod powierzchnią Ziemi, w odległości setek kilometrów, rozgrywają się procesy, które z pozoru nie mają na nas wpływu. Jednak, jak wykazały niedawne badania, te procesy mogą generować fenomeny, które dotykają każdego zakątka naszej planety. Ostatnio naukowcy odkryli gigantyczne fale magnetyczne, które emanują z jądra Ziemi co siedem lat.

 

Dane, które doprowadziły do tego odkrycia, pochodzą z sond satelitarnych Swarm Europejskiej Agencji Kosmicznej, wystrzelonych w 2013 roku. Ich zadaniem było zbieranie informacji o aktywności wewnątrz Ziemi. Za pomocą tych danych naukowcy odkryli, że nowy rodzaj fali magnetycznej przemieszcza się po powierzchni jądra Ziemi.

 

Choć geofizycy od dawna spekulowali na temat istnienia takich fal, zakładano, że mają one miejsce na dużo dłuższej skali czasowej. Nowe badania pokazały jednak, że fale te oscylują co siedem lat, przemieszczając się na zachód z prędkością do 1500 kilometrów rocznie.

 

Satelity Swarm nie tylko potwierdziły istnienie tych fal, ale również pomogły naukowcom zidentyfikować ich strukturę. Te fale, zwane falami Magneto-Coriolisa, są ogromnymi słupami magnetycznymi ustawionymi wzdłuż osi obrotu Ziemi, które są najsilniejsze na równiku.

 

Odkrycie fal Magneto-Coriolisa ma ogromne znaczenie dla naszego zrozumienia działania pola magnetycznego Ziemi, które odgrywa kluczową rolę w ochronie naszej planety przed szkodliwym promieniowaniem kosmicznym. Pomaga również lepiej zrozumieć, jak pole magnetyczne Ziemi ewoluuje z upływem czasu, co ma bezpośredni wpływ na życie na naszej planecie.

 

Analizując te fale, naukowcy mogą zdobyć cenne informacje na temat ewolucji Ziemi oraz jej wewnętrznej struktury, która pozostaje trudna do zbadania bezpośrednio. Fale te mogą również dostarczyć informacji na temat stopniowego ochładzania wnętrza naszej planety.

 

Choć odkrycie tych fal jest znaczącym przełomem, badania nadal trwają. Istnieje prawdopodobieństwo, że inne fale Magneto-Coriolisa o różnej częstotliwości oscylacji mogą istnieć, ale jeszcze nie zostały odkryte z powodu braku odpowiednich danych. Mimo to, odkrycie tych fal otwiera nowe możliwości dla badania Ziemi i zrozumienia procesów, które mają miejsce głęboko pod naszymi stopami.

Dodaj komentarz

loading...

Naukowcy odkryli coś dziwnego z pokrywą śnieżną na Mount Everest

Everest, najwyższa góra świata, od zawsze budził zainteresowanie naukowców i badaczy. Jednak najnowsze dane zebrane przez ekspedycję STEP (Second Scientific Expedition to Explore the Tibetan Plateau) przynoszą nam niespodziewane informacje na temat głębokości pokrywy śnieżnej na tej majestatycznej górze, która jest o wiele grubsza niż przypuszczano.

 

Korzystając z innowacyjnej technologii radaru penetrującego ziemię, naukowcy zmierzyli pokrywę śnieżną na Evereście i odkryli, że jest ona znacznie grubsza, niż zakładano. Według ich pomiarów, średnia głębokość śniegu na szczycie wynosi 9,5 ± 1,2 metra, podczas gdy dotychczas sądzono, że wynosi ona zaledwie od 0,9 do 3,5 metra.

 

Ekspedycja STEP odbyła się między kwietniem a majem 2022 roku. Aby uzyskać precyzyjne pomiary, badacze wykorzystali system Pulse EKKO Pro GPR. Profesor Yang Wei, główny autor badania, podkreślił wartość tego nowatorskiego podejścia: „Dzięki tej metodzie mogliśmy dokładniej określić granice między śniegiem a skałami, co pozwoliło nam lepiej zrozumieć rzeczywistą wysokość skał na Evereście”.

 

Jednak pomiar głębokości pokrywy śnieżnej na Evereście nie jest jedynie naukową ciekawostką. To kluczowy wskaźnik dla nauki klimatycznej, który może pomóc nam lepiej zrozumieć zmiany klimatu na dużych wysokościach. Fluktuacje w akumulacji i erodowaniu śniegu spowodowane warunkami pogodowymi mogą znacząco wpływać na ogólną głębokość pokrywy śnieżnej.

 

Głębokość śniegu na Evereście jest kluczowa dla badania interakcji klimatycznych oraz wpływu zmian klimatu na Ziemię. To odkrycie otwiera nowe drogi do głębszego poznania naszej planety i jej ekosystemów.

 

Profesor Yao Tandong, główny naukowiec ekspedycji, podkreślił wagę tej misji: „To odkrycie pokazuje więcej niż tylko głębokość pokrywy śnieżnej – otwiera drogę do lepszego zrozumienia naszej planety i wpływu zmian klimatu na wysoko położone obszary Ziemi."

Dodaj komentarz

loading...

Rewolucja w transplantacjach! Narządy będą mogły być przechowywane przez długie miesiące

Nauka nie ustaje w poszukiwaniach nowych rozwiązań, które przekładają się na poprawę jakości życia. Grupa naukowców z University of Minnesota niedawno osiągnęła przełom w medycynie. Opracowali oni protokół długoterminowego przechowywania, podgrzewania i udanej transplantacji funkcjonalnie zachowanego narządu u zwierzęcia. Ten nowatorski „proces nanoogrzewania” może zrewolucjonizować sposób, w jaki przeprowadzamy transplantacje.

 

Zasada przechowywania narządów przez dłuższy czas opiera się na kriokonserwacji, procesie, który polega na schłodzeniu narządu za pomocą specjalnych substancji, które zapobiegają tworzeniu się kryształków lodu. Głównym problemem jest jednak proces odwrócenia – przywrócenia narządu do temperatury ciała. Tutaj właśnie pojawia się innowacyjny pomysł naukowców z Minnesoty.

 

Wykorzystali oni nanocząsteczki tlenku żelaza, które wypełniają naczynia krwionośne narządu. Po naświetleniu falami elektromagnetycznymi, nanocząsteczki zaczynają podgrzewać narząd od środka, w sposób analogiczny do podgrzewania jedzenia w kuchence mikrofalowej. Tym samym proces nanoogrzewania pozwala na równomierne i szybkie podniesienie temperatury narządu.

 

Eksperyment przeprowadzony na szczurach był bardzo obiecujący. Naukowcy przechowywali nerki zwierząt do 100 dni, po czym skutecznie podgrzewali je, czyścili z chemikaliów krioochronnych i przeszczepiali z powrotem. Efekty były zadziwiające – w ciągu 30 dni wszystkie szczury odzyskały pełną funkcję nerek, nierozróżnialną od stanu sprzed eksperymentu.

 

Kluczowym pytaniem jest, czy tę technologię uda się przenieść na grunt ludzki. Obecnie, co piąta nerkę, która trafia na przeszczep, marnuje się, gdyż biorca nie jest w stanie jej otrzymać na czas. Technologia kriokonserwacji i nanoogrzewania może ten problem zniwelować.

 

Naukowcy z Minnesoty zamierzają kontynuować swoje badania, planując eksperymenty na większych zwierzętach, takich jak świnie. Choć szacują, że wprowadzenie tej technologii do praktyki klinicznej może zająć "kilka lat", są pewni, że ich dalsze prace przyniosą oczekiwane rezultaty. Ten przełom otwiera nowe perspektywy w dziedzinie transplantologii, zwiększając szanse na ratowanie ludzkich żyć.

Dodaj komentarz

loading...

"Sumatranomys jagorii" - odkrycie nowego gatunku szczura w Indonezji

Indonezja, tętniący życiem skarbiec różnorodności biologicznej, stanowi niewyczerpane źródło odkryć dla naukowców z całego świata. Niedawno naukowcy z Uniwersytetu w Luksemburgu oraz z lokalnych instytucji badawczych, odkryli nowy gatunek szczura, który do tej pory umknął ich uwadze. Jest to ważne odkrycie, które nie tylko poszerza naszą wiedzę o dzikiej przyrodzie Indonezji, ale również zwraca uwagę na znaczenie zachowania jej ekosystemów.

 

Archipelag Indonezji zamieszkuje setki tysięcy gatunków roślin i zwierząt, które czekają na swoje odkrycie. Tym razem naukowców zaskoczył nowy gatunek szczura, odkryty w zachodniej części Sumatry. Charakterystyka tych małych gryzoni odróżnia ich od innych szczurów, dzięki czemu naukowcy mieli okazję opisać zupełnie nowy gatunek - „Sumatranomys jagorii”. Nazwano go na cześć niemieckiego odkrywcy, Friedricha Heinricha Emila Jagora, który poświęcił swoje życie badaniu fauny Indonezji.

 

Szczury "Sumatranomys jagorii" doskonale przystosowały się do życia w lasach tropikalnych, co wyraźnie widać po ich budowie. Wydłużone i elastyczne kończyny ułatwiają im poruszanie się po drzewach i skałach, co z kolei pozwala im na efektywne poszukiwanie pokarmu oraz unikanie drapieżników. Co więcej, szczury te charakteryzują się unikalnym układem zębów. Posiadają ostre siekacze i specyficznie zbudowane zęby trzonowe, które umożliwiają im rozgryzanie twardych pokarmów, takich jak nasiona czy orzechy.

 

Odkrycie nowego gatunku szczura ma nie tylko ogromne znaczenie dla nauki, ale również dla ochrony przyrody. Indonezja, jako jeden z krajów o największej różnorodności biologicznej na świecie, jest niezwykle ważna dla globalnej ekologii. W związku z tym, ochrona odkrytych tam unikalnych gatunków oraz ich naturalnych siedlisk jest niezbędna dla zrównoważonego rozwoju tego regionu.

 

Nowe odkrycie podkreśla także potrzebę kontynuacji badań nad różnorodnością biologiczną. Każdy nowo odkryty gatunek poszerza naszą wiedzę o świecie zwierząt, co pozwala nam na tworzenie bardziej efektywnych strategii ochrony. W związku z tym, każdy krok na drodze poznawania nowych gatunków jest niezmiernie cenny.

Dodaj komentarz

loading...

Szalony naukowiec twierdzi, że pomalowanie 2% powierzchni Ziemi na biało zatrzyma globalne ocieplenie

Biała farba, która jest w stanie odbijać ponad 98% światła słonecznego, to najnowsza innowacja, która może przynieść przełom w walce ze zmianami klimatycznymi. Ta farba, stworzona przez naukowców z Purdue University, nie tylko jest najbielszą farbą na Ziemi, ale ma również zdolność do znaczącego obniżania temperatury powierzchni.

 

Chociaż pomysł wykorzystania takiej farby na budynkach, aby zmniejszyć zapotrzebowanie na klimatyzację, może wydawać się oczywisty, to profesor Jeremy Munday z University of California w Davis twierdzi, że jej potencjał jest o wiele większy.

 

Według profesora Mundaya, pokrycie tylko 1-2% powierzchni Ziemi takim materiałem mogłoby spowodować, że ilość światła odbitego z powrotem w kosmos wystarczyłaby do ustabilizowania globalnych temperatur. Oznacza to, że farba taka jak ta stworzona na Purdue University może stać się kluczowym narzędziem w walce ze zmianami klimatycznym.

 

Mimo że pokrycie tak ogromnej powierzchni naszej planety białą farbą wydaje się niewiarygodne, to Munday jest optymistą. Wskazuje, że odbicie światła z powrotem w przestrzeń kosmiczną nie będzie stanowiło zagrożenia dla kosmosu, a jednocześnie może znacząco pomóc w obniżeniu temperatury na Ziemi.

 

Jednak aby osiągnąć taki efekt, konieczne jest pokrycie obszaru porównywalnego do powierzchni Stanów Zjednoczonych. Jest to zdecydowanie nie lada wyzwanie, ale już teraz w wielu miejscach na świecie biała farba jest wykorzystywana do minimalizowania ciepła – na przykład w Teksasie wiele samochodów jest pomalowanych na biało.

 

Chociaż jest to długotrwałe przedsięwzięcie, badania prowadzone przez naukowców z Purdue University otwierają nowe perspektywy i dają nadzieję, że możliwe jest znalezienie skutecznych rozwiązań w walce z globalnym ociepleniem. Biała farba może okazać się kluczowym narzędziem w tej walce, a jej potencjał jest zdecydowanie większy, niż mogło się nam wydawać.

Dodaj komentarz

loading...

W Los Angeles odkryto nieznany dotychczas gatunek stonogi

Los Angeles jest znane z wielu atrakcji, takich jak Hollywood, Beverly Hills, czy słynny piaszczysty brzeg Santa Monica. Jednak, ostatnio stało się miejscem odkrycia zupełnie innego rodzaju atrakcji - nieznanej wcześniej nauce stonogi.

 

Odkrycie to dokonał entomolog, badając lokalny park przy użyciu mikroskopu o dużej czułości. Ujawnił to małego, drapieżnego bezkręgowca, który przemieszcza się za pomocą 486 nóg. Własności te oraz charakterystyczny wygląd stworzenia przyczyniły się do nadania mu nazwy Illacme socal.

 

Stonoga, której ciało jest półprzezroczyste z zielonkawym odcieniem, przypomina nitkę, poruszając się z niezwykłą gracją i płynnością. Pomimo "zębistej głowy" typowej dla drapieżników, nie przekracza ona rozmiaru zwykłej szpilki, a jej ciało jest porównywalnie cienkie jak grafit z ołówka. Być może właśnie dlatego przez tak długi czas pozostała niezauważona przez naukowców.

 

Ten mały skarb natury przypomina nam, jak wiele tajemnic może skrywać świat, który wydawał się nam już dobrze znany. Na całym globie skatalogowano już około 12 000 gatunków stonóg, ale jest prawdopodobne, że istnieje jeszcze wiele innych, które mogą zniknąć, zanim zdążymy je odkryć i zrozumieć ich rolę w ekosystemach.

 

Derek Hennen, entomolog z Virginia Museum of Natural History, podkreśla wartość odkryć takich jak to, mówiąc: "Te nowe gatunki są dosłownie tuż pod naszymi stopami. Odkrycie to dowodzi, jak ważne jest zachowanie jak największej ilości terenów zielonych i naturalnych siedlisk".

 

Pierwszy raz o stworzeniu usłyszeliśmy od przyrodników Cedrica Lee i Jamesa Baileya, którzy zauważyli je w Whiting Ranch Wilderness Park, niedaleko Lake Forest w kwietniu 2018 roku. Po kilku latach, na podstawie informacji z aplikacji iNaturalist, naukowcy z Virginia Tech postanowili szukać stworzenia w Los Angeles. Sekwencjonowanie DNA i szczegółowa analiza cech fizycznych potwierdziły, że jest to nowy gatunek.

 

To odkrycie nie jest ważne tylko z naukowego punktu widzenia. Zrozumienie różnorodności gatunków pomaga nam lepiej zrozumieć nasze ekosystemy, a nawet może prowadzić do opracowania nowych metod zwalczania szkodników czy ochrony środowiska. Każdy nowy gatunek to nowy kawałek układanki, dzięki któremu lepiej zrozumiemy naszą planetę. Ta niewielka stonoga z parku w Los Angeles jest tego doskonałym przykładem.

Dodaj komentarz

loading...

Naukowcy hodują ludzkie embriony z komórek macierzystych

Drugi tydzień rozwoju zarodka ludzkiego, kiedy zostaje on zagnieżdżony w macicy, to etap kluczowy. W tym okresie mogą pojawić się wady wrodzone czy choroby genetyczne, które często prowadzą do poronienia. Badania tego krótkiego, ale istotnego okresu, są jednak niezwykle trudne, ze względu na mikroskopijne rozmiary zarodka.

 

Teraz naukowcy z Uniwersytetu w Cambridge oraz Instytutu Technologicznego Kalifornii (Caltech) dokonali przełomu, tworząc modele 3D embrionów ludzkich z komórek macierzystych. Te struktury naśladują rozwój zarodka między dziewiątym a czternastym dniem, umożliwiając naukowcom dokładne badanie tego etapu w laboratorium. Dotychczas możliwe było jedynie badanie tego okresu na zwierzętach.

"Nasz model zarodkowy, stworzony całkowicie z ludzkich komórek macierzystych, pozwala nam zajrzeć do wnętrza rozwijającej się struktury w etapie, który normalnie jest dla nas ukryty z powodu implantacji maleńkiego zarodka w macicy matki. To ekscytujące osiągnięcie pozwala nam manipulować genami, aby zrozumieć ich rolę w rozwoju zarodka" - mówi profesor Magdalena Zernicka-Goetz, główna autorka badania.

Model embrionów zawiera większość komórek potrzebnych do stworzenia zarodka ludzkiego - prekursorów komórek rozrodczych, komórek łożyska, woreczka żółtkowego i owodniowego. Ze względów etycznych, nie zawierają one jednak komórek mózgowych ani bijących komórek serca, co ogranicza możliwość ich dalszego rozwoju po 14 dniu.

 

Ta odkrywcza praca jest wynikiem wieloletnich badań profesor Zernicka-Goetz i jej zespołu, którzy wcześniej pracowali nad udoskonaleniem modeli embrionów myszy. Badania w tym kierunku prowadzone są również w innych ośrodkach naukowych, między innymi w Instytucie Nauki Weizmanna w Izraelu, gdzie naukowcy odnieśli sukces w tworzeniu modeli embrionów myszy, których serca zaczynają bić.

 

Te nowatorskie modele zarodków komórek macierzystych otwierają nowe horyzonty w badaniu wczesnych etapów rozwoju zarodkowego. Pozwalają lepiej zrozumieć zaburzenia genetyczne oraz przyczyny poronień. Mogą również przyczynić się do poprawy skuteczności leczenia niepłodności, rozwoju nowych metod leczenia chorób genetycznych, a nawet hodowli narządów do przeszczepów.

Dodaj komentarz

loading...

Informatyka kwantowa to skok ku nowej epoce

Informatyka kwantowa w ostatnich latach zdobyła miano jednej z najszybciej rozwijających się dziedzin nauki. Pojawiające się na horyzoncie komputery kwantowe z potencjałem do przekształcenia wielu sektorów przemysłu, od nauk o klimacie po odkrywanie nowych leków, zapowiadają wyraźny postęp w świecie technologii. Gigantem stojącym na czele tych innowacji jest Google, które niedawno zaprezentowało komputer kwantowy, bijący na głowę najbardziej zaawansowane superkomputery świata.

 

Komputery kwantowe to maszyny, które, opierając się na zasadach fizyki kwantowej, mogą wykonywać obliczenia w ekspresowym tempie, nieosiągalnym dla komputerów klasycznych. Działają na poziomie kubitów - jednostek informacji kwantowej - które w przeciwieństwie do bitów mogą istnieć jednocześnie w dwóch stanach - zero i jeden.

 

Niemniej jednak, technologia kwantowa, choć obiecująca, niesie ze sobą również pewne ryzyka. Stwarza nowe wyzwania dla systemów szyfrowania, stanowiąc potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Krytycy wskazują również, że komputery kwantowe muszą jeszcze udowodnić swoją przydatność w praktycznym zastosowaniu, poza ramami badań akademickich.

 

Google, idąc w parze z postępem, przedstawiło swój najnowszy produkt, procesor kwantowy o nazwie Sycamore. Procesor ten, wyposażony w 70 kubitów, to znaczny postęp w porównaniu do poprzedniej wersji, która posiadała 53 kubity. Takie ulepszenie wpływa na niezawodność i wydajność komputera, co jest istotnym elementem w obliczeniach kwantowych.

 

W najnowszym raporcie Google porównuje koszty obliczeń ulepszonych metod klasycznych i procesora kwantowego Sycamore. Wyniki pokazały, że komputer kwantowy przewyższa w wydajności nawet najszybsze superkomputery.

 

Obecnie, nawet najsprawniejsze komputery klasyczne nie są w stanie sprostać możliwościom obliczeniowym komputerów kwantowych. Na przykład, superkomputer Frontier w zaledwie 6,18 sekundy zdołałby dopasować obliczenia komputera Google o pojemności 53 kb, natomiast dopasowanie obliczeń najnowszego 70-kubitowego komputera Google zajęłoby mu aż 47,2 roku.

 

Eksperci z branży, śledząc postępy Google w dziedzinie obliczeń kwantowych, są pełni podziwu. Steve Brierley, dyrektor generalny firmy kwantowej Riverlane, określił te osiągnięcia jako "główny kamień milowy", twierdząc, że debata o supremacji kwantowej została ostatecznie rozstrzygnięta.

 

Komputery kwantowe Google zwiastują nadejście nowej ery informatyki, otwierając przed przemysłem niesamowite możliwości. Choć wciąż wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi - na przykład dotyczących kosztów produkcji tak zaawansowanych maszyn czy ich praktycznej użyteczności - to jasne jest, że rozwój zapoczątkowany przez Google może zrewolucjonizować zasady, według których funkcjonuje obecna informatyka.

Dodaj komentarz

loading...

Tajemnica siwienia włosów - nowe odkrycia naukowców

Siwe włosy są naturalnym elementem procesu starzenia się, chociaż dla wielu osób mogą być nieprzyjemne i powodować niezadowolenie z wyglądu. Odkrycia naukowe opublikowane niedawno w czasopiśmie Nature Communications rzucają nowe światło na ten proces, pokazując, że siwienie włosów ma związek z pewnymi genami, które regulują działanie układu odpornościowego człowieka. Te odkrycia stanowią istotny krok w zrozumieniu procesu starzenia i mogą przyczynić się do opracowania nowych metod jego zapobiegania lub spowolnienia.

 

Badacze zwrócili uwagę na gen o nazwie MITF, który odgrywa kluczową rolę w rozwoju i funkcjonowaniu komórek melanocytów - komórek odpowiedzialnych za kolor włosów. Zauważono, że ten gen ma również wpływ na ilość białek interferonu, które chronią organizm przed bakteriami i wirusami. Okazało się, że spadek poziomu tych białek prowadzi do zaburzeń w pigmentacji włosów, a tym samym do pojawienia się siwych włosów.

 

Dodatkowo, badania ujawniły, że pigmentacja włosów jest zależna od komórek macierzystych melanocytów, które znajdują się w cebulce włosa. Te komórki służą jako rezerwuar melanocytów odpowiedzialnych za kolor włosów. Gdy komórki macierzyste ulegają uszkodzeniu, dochodzi do zmian w pigmentacji, co prowadzi do siwienia włosów.

 

Zrozumienie mechanizmu działania genu MITF pozwala lepiej zrozumieć, dlaczego niektóre osoby zaczynają siwieć w młodym wieku, a inne zachowują naturalny kolor włosów do późnej starości. Okazuje się, że jest to związane z genetycznymi cechami układu odpornościowego, które wpływają na działanie genu MITF.

 

Choć siwe włosy są naturalnym aspektem starzenia się i nie zawsze wiążą się z problemami zdrowotnymi, dla wielu osób mogą stanowić estetyczny problem. Dlatego zrozumienie procesu siwienia może prowadzić do opracowania nowych strategii zapobiegających lub opóźniających ten proces.

 

W świetle tych odkryć naukowych być może w przyszłości pojawią się nowe metody leczenia siwych włosów, które mogą wpływać na aktywność genu MITF i poziom białek interferonu. Wciąż jednak potrzebne są dalsze badania, aby potwierdzić te wyniki i opracować skuteczne metody terapeutyczne.

Dodaj komentarz

loading...

Zbiornik magmy pod Yellowstone jest większy niż wcześniej myślano

Yellowstone to jeden z najbardziej znanych parków narodowych w Stanach Zjednoczonych, rozciągający się przez części Wyoming, Montany i Idaho. Jest słynny z niesamowitych widoków i cech geotermalnych, takich jak gejzer Old Faithful. Te właściwości wynikają z olbrzymiego zbiornika magmy umieszczonego pod parkiem. Nowe badania przeprowadzone przez mały zespół geologów i sejsmologów z University of Utah, Salt Lake, Institute of Earth Sciences, Academia Sinica, Taipei i University of New Mexico rzucają nowe światło na zawartość tego zbiornika magmy.

 

Od lat zespół badawczy studiował zbiornik magmy Yellowstone, mierząc jego rozmiar i przewidując zawartość. Górna część rezerwuaru ma około 90 kilometrów długości i 40 kilometrów szerokości. Pod górnym zbiornikiem znajduje się niższa komora, która według przypuszczeń ma około 4,5 raza większe rozmiary.

 

Wcześniejsze badania obu komór sugerowały, że głębszy zbiornik składa się głównie z solidnego materiału zmieszanego z 2% stopu od magmy. Górna komora, z drugiej strony, miała znacznie więcej stopu - przed tym nowym wysiłkiem badawczym, naukowcy szacowali, że jest to między 16 a 20% stopu.

 

W nowym badaniu naukowcy odkryli, że procentowy udział stopu jest nieco wyższy. Po analizie danych z fal sejsmicznych stwierdzili, że wynosi on około 28%. Procent stopu w zbiorniku magmy jest ważny, ponieważ może dostarczyć wskazówek na temat możliwości erupcji. W tym przypadku nowy zespół zgadza się z wcześniejszymi ocenami, pokazującymi, że ryzyko nagłej erupcji gdziekolwiek w parku jest niewielkie.

 

Nowe odkrycia związane ze zbiornikiem magmy w Yellowstone nie tylko zwiększają naszą wiedzę na temat tego unikalnego geologicznego zjawiska, ale także mogą przyczynić się do lepszego zrozumienia procesów magmowych na całym świecie. Pomimo zmienionych szacunków, ryzyko erupcji w Yellowstone nadal jest uważane za niewielkie, co stanowi dobre wieści dla miłośników tego niesamowitego parku narodowego.

Dodaj komentarz

loading...