W zeszłym miesiącu luty okazał się być niesamowicie ciepłym w skali globalnej. Dane zebrane przez różne agencje klimatyczne sugerują, że był to najcieplejszy luty w historii, co ma istotne konsekwencje dla przyszłości naszej planety.

Według Europejskiego Centrum Środowiskowego Copernicus, globalna temperatura powierzchni ziemi osiągnęła najwyższy poziom w historii. Średnia temperatura na całym świecie była o 1,77°C wyższa niż w okresie przedindustrialnym oraz o 0,81°C powyżej poziomu z lat 1991-2020. To właśnie ten wzrost temperatury sprawił, że globalna temperatura zbliża się do przekroczenia granicy 1,5 stopnia Celsjusza, co może skutkować katastrofalnymi zmianami klimatycznymi.

Naukowcy zauważyli również, że fektycznie luty był dziewiątym z rzędu miesiącem, który odnotował rekordowe temperatury. Średnie globalne temperatury w ciągu ostatnich 12 miesięcy, licząc od marca 2023 do lutego 2024, były najwyższe w historii, o 1,56°C wyższe niż przed epoką przemysłową. Europejska zima także nie obyła się bez rekordów. Temperatury w Europie były o 3,3°C wyższe od średniej miesięcznej z lat 1991-2020, co stanowi ogromny wzrost. W regionie Europie Środkowo-Wschodniej sytuacja była jeszcze bardziej dramatyczna, ponieważ temperatury przekraczały normę o znaczną wartość.

Pod koniec lutego średnia temperatura powierzchni mórz osiągnęła absolutne maksimum wynoszące 21,09 stopnia Celsjusza, co sprawiało, że był to również rekordowy okres dla temperatury wody. Dane te wskazują na konsekwentne wzrosty tempaeratur, które są związane z globalnym ociepleniem. Naukowcy, obserwując te alarmujące trendy, wyrażają poważne obawy dotyczące przyszłości klimatu. Ich zdaniem obecne zmiany są jedynie początkiem potencjalnie bardzo złych skutków, jakie grożą w wyniku dalszego ocieplenia klimatu.