Kategorie:
Źródło: Flickr/David van der Mark/CC BY-SA 2.0
Autonomiczne samochody powstają między innymi po to aby radykalnie ograniczyć liczbę wypadków na jezdni. Elon Musk, założyciel firmy Tesla Motors opowiedział nawet o swojej wizji przyszłości, w której człowiek wręcz nie będzie mógł prowadzić samochodów ponieważ będzie stanowiło to zagrożenie dla życia ludzi. Tymczasem samojeżdżąca Tesla Model S miała poważny wypadek a przez błąd "inteligentnego samochodu" zginął pierwszy człowiek.
Tragiczny incydent miał miejsce 7 maja w mieście Williston w stanie Floryda i pokazuje, że czasem nawet systemy które postrzegamy jako inteligentne potrafią zawieść. Narodowa Administracja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego powołując się na wstępne raporty ogłosiła, że wypadek miał miejsce podczas gdy ciężarówka z naczepą wykonywała zakręt w lewo a pojazd Tesla Model S, który akurat w tym momencie poruszał się samodzielnie, z jakiegoś powodu nie uruchomił hamulców.
Źródło: Florida Highway Patrol
Joshua Brown jest pierwszym człowiekiem który zginął podczas autonomicznej jazdy. Był weteranem marynarki wojennej USA i spędzał sporo czasu na jezdni testując możliwości autopilota. Pojazd niejednokrotnie potrafił odpowiednio zachować się w danych sytuacjach uruchamiając hamulce, wyprzedzając lub omijając przeszkody. Niestety tym razem było inaczej.
Firma Tesla Motors powiadomiła, że ani kierowca ani autopilot nie dostrzegł białej naczepy ciężarówki w tle jasno oświetlonego nieba. Z kolei według kierowcy ciężarówki, Tesla Model S jechał bardzo szybko a Joshua Brown nie skupiał się na jezdni bo oglądał film. Policja zresztą potwierdziła, że w pojeździe znajdował się przenośny odtwarzacz DVD. Śledztwo dopiero wykaże co było prawdziwą przyczyną śmiertelnego wypadku, który wywarł negatywny wpływ na postrzegane przez ludzi bezpieczeństwo autonomicznych samochodów.
Źródła:
http://www.nytimes.com/2016/07/01/business/self-driving-tesla-fatal-crash-investigation.html?_r=0
Ocena:
loading...
Komentarze
Skomentuj